31/12/2011
Już od jutra!
Cały nasz.
'Zatrzymała się w drzwiach i patrzyła, szukając pocieszenia w przedmiotach, które były jej własnością. Lecz miały one w sobie tę samą bezradność, co ona. Poszła do kuchni i nastawiła wodę na herbatę, potem wyjęła najwytworniejsze filiżanki ze złotym brzegiem oraz paterę i zdmuchnąwszy zręcznie okruchy z jej brzegu, położyła na samym wierzchu kilka lukrowanych ciastek ..
.. Lecz w ponurym domu wszystkie te piękne, ukochane rzeczy, które czynią życie łatwiejszym, mniej niebezpiecznym i ogromnym, straciły swój sens i spokój. Przestawiała je ze stołu na komodę i z komody na okno, ale nigdzie nie pasowały, nie były u siebie.'{O z DM/Tove Jansson}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz